Spis treści
Związki często cierpią na różne przypadłości, w tym na kryzysy, które po czasie mogą trwać nawet kilka tygodni, a w najgorszych momentach i po kilka miesięcy. Często mówi się, że to mężczyźni szybciej nudzą się związkami i to im przestaje zależeć, ale zdarza się, że partnerki również po czasie przestają być zainteresowane budowaniem relacji i skupiają się na zupełnie innych aspektach swojego życia.
Po czasie myślimy już o czym innym
To, jak mocno dajemy się porwać miłości i namiętności, często zależy od naszego wieku oraz od stażu naszego związku. W młodości hormony szaleją w nas jak nakręcone i łatwiej jest nas wtedy pobudzić i sprowokować do skupienia się w pełni na związku. Jednak im starsi jesteśmy, tym więcej rzeczy nas rozprasza. Zaczynamy myśleć o założeniu rodziny, rozwijaniu kariery czy kupnie swojego własnego mieszkania. Wydaje się więc, że powolne tracenie zainteresowania rozwijaniem związku jest dla nas naturalne i pojawia się jako konsekwencja dojrzałości i poszukiwania w życiu innych celów, niż tylko chodzenie na randki i dawaniu sobie coraz wymyślniejszych prezentów.
Zaczynamy zauważać inne osoby
Może być też tak, że twoja partnerka zaczęła z powrotem zauważać innych mężczyzn wokół siebie. Nie oznacza to oczywiście, że do tej pory byli oni dla niej zupełnie niewidoczni, ale przez pierwszą fazę związków jesteśmy tak otępieni miłością i namiętnością, że zwyczajnie nie mamy potrzeby patrzeć na inne osoby z naszego otoczenia jak na potencjalnych partnerów. Z czasem jednak początkowy haj przemija i zaczynamy znów wracać do normalności. Zauważamy, że otaczający nas mężczyźni są atrakcyjni, mogą nas nawet podniecać. Są oczywiście osoby, które potrafią dalej cieszyć się związkiem i nie zwracać uwagi na kapryśne hormony, ale kobiety często ulegają namiętnością i perspektywie wejścia w tajemniczy romans, nawet niekoniecznie oparty na fizycznym kontakcie.
Zacząłeś ją nudzić albo drażnić
Wbrew pozorom to strasznie często zdarza się w związkach. Na początku nasz nowy partner wydaje nam się idealny, bo jest zabawny albo przystojny i fajnie jest się z nim pokazać. Z czasem zaczynają wychodzić z niego wady, ale dzielnie je ignorujemy, bo przecież dalej jest przystojny i wszyscy nam go zazdroszczą. Ale kiedy wyjdziemy już z pierwszej fazy związku, to te wady mogą zacząć wyprowadzać nas z równowagi. Często wynika to z tego, że nie mówimy naszemu partnerowi, jak bardzo denerwują nas, że zostawia swoje skarpetki na dywanie albo że nie odpisuje od razu, a mężczyzna nie jest w stanie tego dostrzec i zwykłe grzeczne czy obojętne zwrócenie na to uwagi zwyczajnie do niego nie przemówi.